środa, kwiecień 24, 2024

Niezależny Polski Portal Motoryzacyjno-Turystyczny

 

Do testowania VW użyczył nam modelu 2.0 TDI DSG. Czyli dwulitrowego diesla z turbodoładowaniem o mocy 150KM i dwusprzęgłową skrzynią DSG z możliwością zmiany biegów za pomocą łopatek umieszczonych pod kierownicą, niczym w sportowym bolidzie.

 

Zasiadając w kokpicie tego samochodu od razu można zauważyć bardzo dobre wykonanie wnętrza, a materiały użyte do wykończenia są naprawdę wysokiej jakości. Fotele dość twarde ale mocno i pewnie trzymają pasażerów pierwszego rzędu. Wszechstronna regulacja pozawala wygodnie ustawić zarówno siedzenie jak i kierownicę. Wewnątrz jest przestronnie, wygodnie i przyjemnie. No może tylko fotele są nieco zbyt twarde. W pierwszym momencie deska rozdzielcza i panel środkowy wydają się nieco przeładowane przełącznikami i funkcjami ale po krótkim czasie obsługa staje się intuicyjna. Ogromny wyświetlacz oferuje m.in. dostęp do funkcji radia, nawigacji, danych o parametrach jazdy czy też kamery cofania. Ta wywarła na nas spore wrażenie. Wysuwająca się spod tylnego logo kamera, niczym lufa karabinu, przekazuje na ponad ośmiocalowy monitor obraz jak z telewizji o wysokiej rozdzielczości.

Pomimo przestronności kabiny z tyłu podróż zalecić trzeba raczej dwóm pasażerom. Wysokie wzniesienie tylnej kanapy po środku nie sprzyja siedzeniu na tym miejscu. Dla dwóch pasażerów będzie tam bardzo wygodnie, a podróż w upalny dzień uprzyjemni im, klimatyzacja mająca wylot w tunelu środkowym.

Bagażnik o pojemności 380 litrów nie jest fenomenem w klasie, ale też nie należy do najmniejszych. Klapa unosi się na ponad dwa metry nad ziemię. Dla wysokich zaleta, ale niski musi stawać na palcach żeby ją opuścić. Położenie oparć kapy zwiększa pojemność kufra do 1270 litrów.

Teraz czas na jazdę. 150 turbodoładowanych koni przy masie 1375 kg robi swoje. Wysoka dynamika silnika w połączeniu ze skrzynią DSG daje dużą przyjemność z jazdy. Przyspieszenie jest dostępne praktycznie przy każdej prędkości obrotowej silnika. Przełączanie biegów trwa krótko więc auto nabiera prędkości momentalnie. Zawieszenie nieco twarde do jazdy po wertepach jest doskonałe do jazdy po asfalcie. Kręte drogi mają znikomy wpływ na stabilność samochodu na zakrętach. Zaś na autostradzie trzeba się mocno pilnować, żeby nie przekroczyć dozwolonej prędkości.

Rozpędzanie auta i zmiana biegów przy pomocy łopatek to frajda i daje maksymalne przyspieszenie, jednak wcale nie jest potrzebna aby bardzo dynamicznie jechać. Tak naprawdę kierowca ma do dyspozycji wiele wariantów wykorzystania skrzyni biegów. Można wybrać tryb normalny lub sportowy. Biegi może przełączać automat lub możemy to robić ręcznie drążkiem zmiany biegów albo też przy pomocy łopatek umieszczonych tuż za obręczom koła kierownicy. Pomimo sportowych zapędów zapotrzebowanie na paliwo jest umiarkowane: na autostradzie wyniosło 6,2 litra, w ruchu miejskim – 6,5 a jazda w warunkach mieszanych spowodowała zużycie pomiędzy 6 a 6,5 litra. Minimalne jakie udało się osiągnąć to 4,3 litra ale w tym samochodzie wszystko zależy od temperamentu kierowcy.

Podsumowując: samochód kompaktowy za cenę ponad 120 tys. zł. Nie powinien mieć wad. Niemal cały mój powyższy monolog brzmi jak lista zalet, z czym wcale się dobrze nie czuje ponieważ chciałbym zachować obiektywizm. Wcale nie jestem zagorzałym zwolennikiem VW i naprawdę szukałem w nim wad, lecz jedyne do czego mogę mieć jakiekolwiek zastrzeżenia to wspomniana twardość foteli, może zbyt mały bagażnik i nieco mało odważna stylistyka. Dla zwolenników golfa nie potrzeba nic więcej oprócz tego, że to golf. Dla przeciwników to samo będzie największą wadą.

 

Tekst i zdjęcia Krzysztof Krzyna

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież

-->