- Odsłony: 3330
Na tegorocznym Międzynarodowym Salonie Samochodowym w Nowym Jorku Nissan przedstawił lifting swojego flagowego modelu GT-R (R35) z roku modelowego 2017. Zostały wprowadzone w nim nie tylko udoskonalenia zewnętrzne karoserii, ale również zmodyfikowane zostało wnętrze i podzespoły, dzięki czemu auto stało się jeszcze bardziej komfortowe oraz zyskało większą moc. Do sprzedaży trafi on latem bieżącego roku.
Na pierwszy rzut oka możemy dostrzec zmiany w stylistyce całego przodu. Inspirowana motywem litery "V" przednia krata wlotu powietrza w kolorze matowego chromu, to jedna z charakterystycznych cech nowego GT-R. Nowa pokrywa silnika, płynnie łącząca się z grillem, została solidnie wzmocniona, co poprawiło stabilność pojazdu przy dużych prędkościach. Odświeżono przedni spojler oraz zderzaki, które dzięki nowemu wykończeniu przy reflektorach nadają jeszcze bardziej zadziornego i sportowego wyglądu jego sylwetce oraz zapewniają większą siłę dociskową pojazdu.
Zachowano charakterystyczną linię boczną auta wysuwając przy tym spojlery boczne na zewnątrz poprawiając przepływ powietrza.
Gruntowną modernizację przeszedł tył auta. Nissan pozostawił charakterystyczne 4 pierścienie tylnych lamp, które stanowią znak rozpoznawczy całej serii GT-R. W celu zwiększenia aerodynamiki samochodu, nad podwójnymi końcówkami wydechu zaimplementowano wloty powietrza. Wizualnie cały tył został powiększony, nadając dynamiki i sportowego charakteru. Stało się tak dzięki podniesieniu linii zetknięcia dolnej części zderzaka z górnym pasem.
Odświeżona stylistyka R35 nie ma na celu tylko nadaniu mu agresywnego, sportowego charakteru, ale również poprawę aerodynamiki auta, dzięki czemu stawia mniejsze opory powietrza, zachowując przy tym siłę dociskową, znaną z poprzedniej wersji, która zapewnia bardzo dobrą stabilność podczas szybkiej jazdy.
Wnętrze nowego GT-R również uległo gruntownej modyfikacji. Cała deska rozdzielcza, wraz ze wskaźnikami jest nowa, a szwy łączące skórzane pokrycia owych elementów zostały wykonane z dużą precyzją, wg. japońskiej tradycji "Takumi". Kierowca otrzymał swój "kokpit" podporządkowany w całości jego potrzebom. Zmniejszono liczebność przycisków w środkowej części deski rozdzielczej z 27 do 11 aby ułatwić obsługę. Na samym środku umieszczono duży 8-calowy ekran dotykowy ustawiony pod kątem w stronę kierowcy, całość znajduje się w konsoli środkowej wykonanej z włókna węglowego. Przy kierownicy zamontowano nowe manetki pozwalające bardzo szybko zmieniać biegi, bez odrywania od niej rąk. Całe wnętrze prezentuje się niezwykle elegancko i intuicyjnie. Wszystko jest na swoim miejscu i pozwala kierowcy na maksymalnym skupieniu się na drodze, a pasażer obok nie może narzekać na brak wygody.
Pod maską znajduje się na pozór niezbyt potężna jednostka w porównaniu z amerykańskimi rywalami, jednak moc osiągnięta przez inżynierów Nissana, sprawia, że jest to prawdziwy zakamuflowany samuraj. Mowa tu o wysoko ocenianej (24-zaworowej) V6 o pojemności skokowej 3.8l twin-turbo. Silnik nie wydaje się być duży jak przystało na sportowy samochód, jednak wystarczy spojrzeć na osiągi. Motor rozwija moc 570km przy 6800obr./min oraz 633Nm! Każda jednostka składana jest ręcznie przez doświadczonego mechanika Takumi. W nowym modelu zastosowano technologię indywidualnego sterowania zapłonem w poszczególnych cylindrach, co przy wsparciu turbosprężarek pozwoliło zapewnić elastyczność w średnim i wysokim zakresie prędkości obrotowej (od 3200obr./min wzwyż). Dzięki poprawionej, cichszej 6-stopniowej dwusprzęgłowej przekładani zmiany biegów, silnik pracuje płynniej. Nissan zna mocne strony swojej konstrukcji i potrafi je wyśrubować. Dzięki zastosowaniu nowych tłumików tytanowych oraz systemu akustycznemu Active Sound Enhancement (ASE), brzmienie jednostki jest jeszcze agresywniejsze i poprawia wrażenia z jazdy.
Za prowadzenie odpowiada nowe zawieszenie i sztywniejsze nadwozie, dzięki czemu auto zapewnia większą stabilność przy pokonywaniu ostrych zakrętów. Za przyczepność odpowiadają 20-calowe opony założone na nowe felgi wykonane z kutego aluminium z ramionami w kształcie litery "Y".
Paletę kolorów nadwozia uzupełniono o wielowarstwowy lakier „Blaze Metallic”, natomiast wnętrze Premium Edition jest oferowane z wykończeniem z półanilinowej skóry w czterech opcjach: dostępnych już wcześniej Black/Amber Red i Black/Ivory oraz nowych Black/Rakuda i Samurai Black.
Podsumowując, nowa odsłona modelu GT-R (R35) to udoskonalenie poprzednika, który pokazuje, że supersamochód może mieć nie tylko sportowe osiągi, ale również potrafi zapewnić komfort i wygodę. Dostajemy auto, którym możemy jeździć codziennie, a także wyczynowo na torze. Dzięki nowym materiałom dźwiękochłonnym w środku zawsze będzie panowała cisza, niezależnie od prędkości, a jedyne co będzie w stanie ją przerwać to agresywny dźwięk drzemiącego pod maską 570-konnego samuraja, potrafiącego splamić honor potężnych jednostek V8. Krótko mówiąc jest to auto zapewniające komfort, elegancję klasy premium oraz niesamowite osiągi. Zanim osiągnie właściwą sobie pozycję rynkową GT-R będzie musiał stoczyć walkę z Toyotą GT 86, Subaru BRZ a żaden z konkurentów nie podda się łatwo.
Mateusz Szplet
Fot. Press
25.03.2016